http://przebudzeniduchowo.wordpress.com/
Już Czas Na Wielkie Duchowe Przebudzenie Planety. Świadomość planety, Bogini Gaji się budzi.
FAQ  ::  Szukaj  ::  Użytkownicy  ::  Grupy  ::  Galerie  ::  Rejestracja  ::  Profil  ::  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ::  Zaloguj


KRYSZTAŁ RÓWNY DUCHOWI

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum http://przebudzeniduchowo.wordpress.com/ Strona Główna » Świat, Planeta, Matka Natura, Człowiek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
shadowhunter22
Administrator



Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk
Płeć: Boy

PostWysłany: Wto 18:34, 16 Lis 2010    Temat postu: KRYSZTAŁ RÓWNY DUCHOWI

Rozmowa z dr. Masuro Emoto – pionierem w badaniach nad wodą jako nośnika ludzkiej świadomości.

- Pana pierwsza książka, „The Messages from Water” (Wieści z wody), spinająca jakby klamrą dotychczasowe wyniki badań nad wciąż owianym tajemnicą fenomenem wody, wywołała nie od rzeczy wielką konsternację. Jednocześnie rewolucyjne odkrycie ukrytych sekretów wody obrosły w liczne pytania. W swojej książce naświetla pan przede wszystkim przewodnią idee swoich badań sprowadzających się do udowodnienia, że woda potrafi odbierać, magazynować i przetwarzać napływające doń informacje. Czy mógłby pan to nieco przybliżyć ?



Dr. Emoto: Głównym motorem napędzającym moje badania były słynne eksperymenty z przelewaniem na papier myśli, naklejaniem ich na butelkę z wodą i obserwowaniem reakcji wody na zapisane słowa – czyli jakie formy kryształów ukształtują się w zależności od przekazanej na kartce papieru informacji. Dziś już nie pozostawia wątpliwości fakt, że woda potrafi zapamiętywać aktualnie przekazywane jej słowa.

- Jednym z bodaj najbardziej kontrowersyjnych eksperymentów były próby zbadania wpływu na wodę doznań duchowych podczas modlitwy. Czy zauważył pan jakiejś różnice pojedynczej osoby modlącej się przed wodą w opozycji do grupy osób oddających się wspólnej modlitwie ?

Dr. Emoto: Skoro fakt odzwierciedlania przez wodę złożonej postaci energii jaka została doń przesłana pozostaje bezsporny, to równie niekwestionowany pozostaje fakt, iż krystaliczna struktura wody również odzwierciedla złożoną wibrację pochodzącą od grupy osób. Problem jednak zasadza się w tym, że sposób zapisania przekazanej do wody informacji przez jakąś grupę osób bywa zwykle zróżnicowany aniżeli przekaz pochodzący od pojedynczej, modlącej się osoby. W tym drugim przypadku woda odzwierciedla intencję płynącą od jednej osoby. W czasie naszych eksperymentów wielokrotnie mogliśmy się przekonać o tym, jak silne efekty niesie modlitwa jednej osoby o własnym głębokim poczuciu czystości. Bowiem wówczas krystaliczna struktura wody przyjmowała czyste i jakby szczere formy. Wyobraźmy sobie teraz modlącą się grupę osób; ich intencja jako całości grupy jest zwykle niespójna. Nie trudno się zatem domyśleć jakie formy przyjmą kryształy wody – będą w istocie niespójne i chaotyczne. Zdarzają się jednak wyjątki od tej reguły – jeśli grupa ludzi jest zjednoczona w swym modlitewnym celu, to wówczas otrzymamy czyste i piękne kryształy, dosłownie tak jakby zostały stworzone przez jedną modlącą się osobę o głębokiej czystości. Tytułem przykładu może być ten oto eksperyment. Otóż któregoś dnia – pragnąc przekonać się jakie skutki w wodzie wywołuje wspólna myśl – postawiliśmy butelkę z woda na stole, wokół której stanęło siedemnastu uczestników eksperymentu trzymających się za ręce. I wtedy każdy z uczestników wymawiał po kolei dowolne słowa, będące wyrazem ich subiektywnego odczucia piękna. Słowa typu jedność, miłość i przyjaźń. Przed i po eksperymencie wykonaliśmy serię zdjęć. W ten oto sposób światło dzienne ujrzały przepiękne formy kryształów utrwalone na fotografiach stanowiących pokłosie eksperymentu. Dysponuję obecnie tym bogatym materiałem fotograficznym, który zamierzam zaprezentować w nadchodzącym tourne po Europie.

- Czy w takim razie nie pozostawiający cienia wątpliwości wpływ na wodę jest natychmiastowy czy też istnieje jakiś odstęp czasowy w tym zjawisku?

Dr. Emoto: W tych konkretnych przypadkach byliśmy w stanie zamrozić wodę zaraz po eksperymencie, więc z całą pewnością jestem w stanie stwierdzić, że zmiany w wodzie zachodzącą momentalnie.

- Czy badania nad fenomenem wody przyniosły jakiekolwiek wymierne rezultaty w kwestii innych występujących w ludzkim ciele płynów, jak chociażby ślina, krew, mocz itp. ?



Dr. Emoto: W związku z tym, że nasze badania otarły się również i o tę materię, toteż z całą pewnością jestem w stanie stwierdzić, że krew, ślina i tym podobne płyny ludzkiego ciała nie tworzą kryształów po uprzednim zamrożeniu. Co ciekawe, jednak po rozpuszczeniu próbek z takowymi płynami w wodze destylowanej, można jednak otrzymać charakterystyczne kryształy.

- Czy w takim razie zostały stwierdzone jakiejś ewidentne efekty przy eksperymentach modlitwy jakiejś osoby przed kryształami uformowanymi z krwi bądź śliny ?

Dr. Emoto: W odniesieniu do dotychczasowych badań zogniskowanych na ludzkim ciele, wynika, że istnieje bardzo wiele ledwo dostrzegalnych wpływów, które bez wątpienia należy wziąć pod uwagę. Jako że jednak jest to materia którą całkiem nie dawno poruszyliśmy, nie opublikowaliśmy jak dotąd żadnych prac poświęconych temu tematowi. Badania są obecnie w toku i w nie dalekiej w przyszłości na pewno ujrzą światło dzienne w wyczerpujących sprawozdaniach.

- Czy istnieje jednak możliwość przykładowego ,,nasycenia” wody energią różnych słów na przykład słowem ,,zdrowie” – i wykorzystanie zawartej weń pozytywnych wibracji do podlewania roślin w celu uzyskiwania wymiernych rezultatów hodowlanych ?

Dr. Emoto: Jak dotąd nie podjęliśmy się takich badań. Jednakże w odniesieniu do składanych mi relacji przez zainteresowane osoby naszymi badaniami, które eksperymentowały z przyklejaniem na butelki z wodą nalepek z napisami ,,miłość” bądź ,,szacunek”, możemy z dużym prawdopodobieństwem orzec, że – w rzeczy samej – istnieje taka możliwość. Otóż wiele osób mówiło mi, iż w swoich amatorskich eksperymentach odnotowali, że ich rośliny podlane taką wodą rosły intensywniej w stosunku do roślin hodowanych przy użyciu zwykłej wody.

- Jak długo woda jest wstanie ,,pamiętać” krystaliczna strukturę zaprezentowana jej w postaci jakiejś wibracji ?

Dr. Emoto: Zależy to od ciągłości i jakości posiadanej przez wodę własnej krystalicznej struktury. Przykładowo woda pochodząca z kranu cechuje się najkrótszym czasem przechowywania w sobie przekazanych informacji. Im trwalsza struktura krystaliczna, tym dłużej woda zachowuje swoją pamięć. Jeśli za dużo przestrzeni w strukturze, pochodząca z zewnątrz informacja może z łatwością przenikać z powrotem na zewnątrz, jako że luźnej strukturze trudno jest utrzymać przy sobie przekazaną informację. Zwięźle mówiąc, zwarte włókna struktury wody są najlepsze do zachowywania integralności informacji.

- Jakie konkretne słowa mogą tworzyć małe struktury, a jakie duże ?

Dr. Emoto: Żargon słowny typu ,,ty głupcze” niszczy strukturę wody. W tym konkretnym przypadku nie jesteś w stanie dostrzec żadnych kryształów. Negatywne zwroty i słowa tworzą dużą sieć strukturalną albo w ogóle jej nie formują, zaś pozytywne, piękne słowa tworzą – jak się łatwo można domyślać – małą i zwartą strukturę.

- Twierdzi pan, że niektóre negatywne słowa w ogóle nie tworzą żadnej formy, ale można zobaczyć z pana fotografii, że one wciąż tworzą charakterystyczne wzory. Jak pan by to wytłumaczył ?

Dr. Emoto: Wynika to z nadmienionej już tutaj wibracji. Bardzo łatwo można zrozumieć jej język – słowa mówione posiadają wibrację, podobnie jak i słowa pisane. Bezwzględnie cokolwiek w egzystencji posiada wibrację. Gdybyśmy narysowali krąg, to jego wibracja ożyłaby jako wibracja kręgu. Narysowany krzyż zostałby odzwierciedlony w postaci wibracji krzyża. Więc jeśli napisze słowo ,,miłość”, to słowo to wyda z siebie wibracje miłości. Woda może być odciśnięta tymi wibracjami. Piękne słowa posiadają piękne, czyste wibracje i vice versa – negatywne słowa odcisną tylko brzydkie, chaotyczne wibracje, które nie stworzą żadnych form. Język nie jest jakąś sztuczną formą, lecz czymś, co funkcjonuje w sposób naturalny. Jestem głęboko przekonany, że język jest stworzony przez naturę.

- Czy to oznacza, że każde słowo posiada własne, niepowszednie oznaczenie ?

Dr. Emoto: Tak, w trakcie naszej ewolucji, nauczyliśmy się jakie dźwięki były niebezpieczne, a które utożsamiały bezpieczeństwo. Ujmując rzecz najprościej, nauczyliśmy się różnych wibracji wynikających z praw rządzących naturą. Posiedliśmy tę wiedze dzięki instynktowi i doświadczeniu. Czas odegrał decydująca rolę w stopniowym pogłębianiu wiedzy o wszechobecnych wibracjach. Rozpoczęliśmy naukę od prostych dźwięków typu: ,,a”, ,,u” bądź ,,e”, które ewoluowały w bardziej złożone kompleksy dźwiękowe, takie jak ,,miłość”. I w rzecz samej te pozytywne słowa tworzą ,,naturalne” krystaliczne struktury, zaś każde z nich bazuje na sześciokącie. Niemniej bezspornym faktem pozostaje, że struktura całej ewolucji w naturze bazuje na sześciokącie. Wynika to z tego, że sześciokąty są uformowane z chemicznej reakcji pierścienia benzenu. Wierzę, że jeśli czemukolwiek brakuje tej fundamentalnej sześciokątnej struktury, to pozostaje to poza prawami natury i jest nośnikiem destrukcyjnej wibracji. Zatem, jeśli przyjrzymy się rzeczom, które de facto nie istnieją naturalnie – rzeczom, które zostały wytworzone sztucznie – to dostrzeżemy w nich brak wymaganej prawem natury sześciokątnej struktury. Destrukcyjna wibracja jest w ten sposób jak najbardziej zrozumiała. Ta cecha – moim zdaniem – odpowiada za nadawanie cenzuralnym i sloganowym słowom cech destrukcyjnych. Krótko mówiąc, te słowa przeczą prawom natury. Ma to swoje odbicie niejako w psychologicznych zachowaniach ludzi. Oto jeden z przykładów. Myślę, że prawdopodobnie duży wzrost przemocy i przestępczości w danych rejonach leży u podstaw powszechnie używanych tam wulgarnych słów. Reasumując, słowa właściwie przemieniają wibracje natury w dźwięki. Każdy język jest jednak różny. Japoński posiada własną wibracje, która różni się zdecydowanie od wibracji języka amerykańskiego. Podobnie jak przyroda w Ameryce jest inna aniżeli w Japonii. Amerykański cedr pod wieloma względami różni się od cedru japońskiego, przeto płynące zeń wibracje będą różne. W ten sposób nic nie jest rządzone tymi samymi wibracjami jak słowo arigoto. Po japońsku oznacza to ,,dziękuję”. Ale nawet kiedy istnieje wzajemne, uwydatniające się znaczenie, ,,arigoto” i ,,thank you”, tworzą one różne krystaliczne struktury. Każde słowo, w każdym języku jest unikatowe i istnieje tylko i wyłącznie w tym języku.

- Czy badania nad fenomenem wody zaowocowały jakimiś szczególnymi słowami bądź zwrotami, pomocnymi w zgłębianiu wiedzy o naturze wód z całego świata ?

Dr Emoto: Tak, jest specyficzna kombinacja, która zdaje się być idealnie spełniać te kryteria. Jest to słowo ,,miłość” pospołu z kompilacją wyrazu podziękowania i uznania wyrażoną w angielskim słowie gratitude (wdzięczność). Jakkolwiek same słowo ,,miłość” to nie wszystko. ,,Miłość” musi bazować na wdzięczności, a wdzięczność na miłości. Te dwa słowa razem tworzą bodaj najważniejszą wibrację. Przykładowo doskonale zdajemy sobie z sprawę z tego, że woda we wzorze chemicznym występuje jako H 2 O. Gdybyśmy spojrzeli na miłość i wdzięczność jako jedną parę, to odpowiednikiem wdzięczności byłoby H, zaś miłości O. Woda jest podstawą, która pozwala egzystować życiu. W moim rozumieniu koncepcji yin i yang (japońskie odpowiedniki kolejno: miłości i wdzięczności – przyp. red.), należy ją w ten sam sposób interpretować jako jedno O i dwa Hs. Mało tego, potrzebuje również jedną część yang/ love i dwie części yin/gratitude w celu uzyskania równowagi w tym równaniu.



- Czy wierzy pan w to, że woda jest świadoma siebie i oddziaływuje na słowa ?

Dr Emoto: Rozumiem, że większość osób zainteresowanych moimi odkryciami, to ludzie interesujący się duchowymi aspektami, więc pragnę udzielić odpowiedzi na to pytanie z tej perspektywy. Otóż żywię głębokie przekonanie, że przed Adamem i Ewą woda nosiła w sobie świadomość Boga – ta boska intencja została za pośrednictwem wody wykorzystana do kreacji Ziemi i Przyrody. Innymi słowy mówiąc, wszelka informacja potrzebna do Aktu Stworzenia została przekazana wodzie. Następnie zaś my – Adam i Ewa – zostaliśmy umieszczeni na Ziemi aby być dozorcami owego Aktu Stworzenia. Uważam, że woda przetrzymywała w sobie tą świadomość Boga do tego czasu, ale zaraz po tym jak dozorcy zostali ulokowani na Ziemi, woda stała się pustym naczyniem odzwierciedlającym to co jest w naszych sercach. Inaczej mówiąc, stała się swoistym kontenerem przechowującym energię i informacje. Dlatego też dziś uważam, że woda uzyskała niezwykłą cechę odzwierciedlania energii i myśli, które przenikają ją i – tym samym – nie posiada już własnej świadomości. Odzwierciedla ludzką świadomość.

- Czy mógłby pan nieco naświetlić swoją opinię czym według pana są w istocie owe kryształy wody ?

Dr. Emoto: Po tym jak opublikowałem swoją książkę, dużo nad tym rozmyślałem i doszedłem do wniosku, że te kryształy są duchami. Istnieje bardzo wiele paraleli. Kiedy lód topnieje, krystaliczna struktura staje się tylko iluzją. Jest tam, ale de facto jej nie ma, albowiem nie można jej już więcej zobaczyć. Z analogicznym zjawiskiem spotykamy się w przypadku śmierci człowieka. Gdy człowiek umiera, traci kilka kilogramów – które w ocenie wielu ludzi są utraconą wagą duszy. Ja również optuje za tym, że dusza posiada masę i po śmierci człowieka powraca do cząsteczek wody. Jeśli zatem posiada masę, to jest przyciągana przez ziemską grawitację. Czasami zdarza się, że dusza nie może przedostać się na druga stronę. W buddyjskiej literaturze często spotykamy się z określeniem osiągania oświecenia. Ludzie, którzy po śmierci osiągnęli stan oświecenia nie stając się duchami. Są w stanie osiągnąć pewien stan rozwoju duchowego i powrócić do Boga na chwilę zanim przemieszczą się do swojego następnego wcielenia. Dusze, które osiągnęły stan oświecenia są w stanie powrócić do swojego ojczystego domu, a bez wątpienia ziemia nim nie jest, tylko na chwilę. W tym tkwi cała istota osiągania oświecenia. Jak się jednak można domyślać, tylko niewielkie liczbie ludzi udaje się osiągnąć ten stan duchowy. Jego osiągnięcie jest tożsame z całkowitym wyzbyciem się własnego ego i naszych ziemskich więzi. Na przestrzeni ostatnich stu lat populacja człowieka wzrosła z 1 miliarda do 6 miliardów. W przeciągu tych stu lat wojna i kapitalizm zdominowały naszą planetą. Oderwanie się od pragnień stało się dla nas wręcz niemożliwe. Nasze pragnienia ciągle rosną. Niewielkie gro ludzi jest w stanie osiągnąć stan oświecenia w tym środowisku. Niewielka liczba dusz była w stanie powrócić do ,,domu” i wierzę, że pozostali na ziemi w postaci wody..



- Czyli kiedy ktoś umiera i nie jest w stanie osiągnąć stanu oświecenia, jego dusza pozostaje na ziemi w postaci wody ?

Dr. Emoto: Dokładnie tak. Myślę, że warto dodać, iż w myśl japońskiej kultury, charakter duszy Japończyków jest kombinacją dwóchświatów: ,,deszczu” i ,,duszy”. Zwróćmy uwagę teraz na pewien istotny fakt, iż wiele naocznych świadków manifestacji duchów twierdziło, jakoby widziało je w pobliżu wody albo w miejscach o dużej wilgotności. Dzieje się tak kiedy piętno duszy, które występuje w postaci wody, przyjmuje formę kiedy jest otoczone wodą bądź wilgocią. Mało tego, patrząc na uformowane kryształy wody i działanie, które wywołują, doszedłem do wniosku, że same w sobie są duchami. Aż do teraz. Dotychczasowo odbierałem myśl o duchach jako wielce przerażającą. Obserwując jednak kryształy, uświadomiłem sobie, że serwując im piękną muzykę i słowa, kryształy bądź duchy stawały się piękne. Jeśli tak jest, to nie ma żadnych podstaw po temu aby się ich bać. Eksperymentując w ten sposób, kreujemy piękno w naszym otoczeniu. Przez otrzymywanie pięknych myśli, uczuć, słów i muzyki, nasz rodowe dusze stają się jaśniejsze i są w stanie dokonać translokacji do swojego ,,domu”. Kiedy weźmiemy to pod uwagę, możemy zobaczyć potrzebę tradycji takich jak Obon ( tradycyjne japońskie lato, gdzie rodowe dusze są zapraszane z powrotem aby choć na chwile mogły spędzić wspólnie czas z ich rodzinami – przyp red). Kiedy żyjemy, nasz organizm posiada stała temperaturę ciała wynoszącą 36.6 ˚ C. Ściślej precyzując, jest to temperatura naszych płynów ciała. Kiedy umieramy, temperatura ciała spada do 0 ˚ C. I kiedy przechodzimy na drugą stronę – przemierzając przysłowiową rzekę – nie jesteśmy już w stanie przemieszczać naszego ciała. Ale krystaliczna struktura naszej duszy wyłania się na światło dzienne. To jest jak z wodą. Kiedy woda przechodzi w lód, jej krystaliczna struktura staje się widzialna, jak również jest nieruchoma. Mówiąc krótko ,,kryształ” równa się ,,dusza”.

- Dziękuję serdecznie za rozmowę i życzę owocnych rezultatów w dalszych badaniach.

Rozmawiał: Reiko Myamoto Dewej

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]


Dodam, że kryształy, jak i woda, to łączniki między światem ducha, czyli myśli, energii, itp, a światem materii, fizyczności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum http://przebudzeniduchowo.wordpress.com/ Strona Główna » Świat, Planeta, Matka Natura, Człowiek Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
  ::  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group   ::   template subEarth by Kisioł. Programosy   ::  
Regulamin