Cztery rasy ludzi z przekazów

shadowhunter22

Fragmenty z sesji channelingów z Lucyną Łobos:

Pyt: Samuelu, jak naprawdę powstały cztery rasy ludzi?
Samuel: Dobrze, będziemy się poruszć w czasie, kiedy nastąpiła ta ewakuacja istot ludzkich z planety, która to znajdowała się pomiędzy Jowiszem, a Marsem. Licząc czas – może tak będzie łatwiej zrozumieć – licząc od waszej dzisiejszej Ery, minęło 14 tysięcy lat. Od zapoczątkowania Ery Ryby – 12 tysięcy lat. Na Ziemi było życie i to już bardzo tętniące. Nie było tyle wybitnych jednostek co teraz, ale były jednostki wybitne, które przewodziły nad resztą ludzi. Cała reszta, to były jednostki proste, ale nie były to istoty niewolnicze. Ich umysły były proste, ludzie byli szczęśliwi. Nie to co teraz.

Kiedy to przesiedleńcy z owej planety przybywali na Ziemię, trzeba było coś uczynić, żeby ci, którzy przybyli, nie zrobili sobie z rodowitych mieszkańców Ziemi – niewolników. Było łatwiej sterować umysłem ludzi prostych. Dlatego to użyliśmy sposobu, czyli umysł tych, którzy się przesiedlali, musiał być wyczyszczony, czyli sprowadzony do poziomu istot, które były mieszkańcami Ziemi. I tutaj jeszcze chciałbym dodać, jeżeli wcześniej umknęło to mojej uwadze, że rdzennymi mieszkańcami byli ludzie ciemni nie biali. To znaczy czarni o mocnym zabarwieniu skóry. Na tamtej planecie mieszkały cztery kolory. I czarny, i żółty, i o zabarwieniu wiśni i biały. I tutaj powiem słowo – te planety zasiedlał istotami ludzkimi Bóg Ojciec, ponieważ tylko te planety były przystosowane do życia. I kiedy my kształtowaliśmy życie na Ziemi, tamtejsza cywilizacja była już na wysokim poziomie. Kiedy odbywała się ewakuacja istot ludzkich na Ziemię, Bogowie zezwolili na rozmnażanie się, czyli na zaludnienie Ziemi.
Ziemia wówczas była słabo zaludniona, a Bóg Ojciec – Energia Najwyższa wyraźnie powiedział, że Ziemia ma zostać zaludniona.
Założeniem Energii Najwyższej było uczynić Ziemię rajską planetą, klejnotem wszechświata – i my mieliśmy ten plan zrealizować. Udoskonalić ziemską istotę. Więc bogowie, obserwując istoty ludzkie, zezwalali na zaludnienie planety Ziemia. Wybitne jednostki naukowców – tym nie wyczyścili umysłów. Te istoty żyły na wyspie Atlancie. Jak już powiedziałem, licząc czas wasz obecny, upłynęło 14 tysiecy lat, a licząc rozpoczęcie Ryby, było to 12 tysięcy lat.

Wyspa Atlantyda była przygotowana już wcześniej i na niej też mieszkały istoty ziemskie istoty, rodowici mieszkańcy Ziemi, którzy byli stworzeni przez samego Boga. I drogą eksperymentu – tak to nazwę, bo będzie prościej - bogowie doskonalili rodzaj ludzki, czyli wszczepiali ..... zaszczepiali do umysłów własny pierwiastek boski. Chcieli, żeby istota ludzka była ukształtowana na ich wzór i podobieństwo, czyli nasze. Ludzie stworzeni drogą eksperymentu byli doskonali. Było proste życie, gdyż ludzie dostawali wiedzę stopniowo. Można powiedzieć – eksperyment bogów się udał. I tak było do czasu tej ewakuacji z owej planety. Z czasem jednak, rdzennych zaczęto podporządkowywać sobie rodowitych mieszkańcow Ziemi i traktować ich, jako niewolników, choć ci nie znali gniewu i nienawiści. Przecież przynieśli wiedzę - lecz zamiast wykorzystywać ją do rowoju planety, ruszyło to w odwrotnym kierunku. Bogowie widząc co się dzieje podejmowali decyzję względem ludzi. Już wtedy byli tacy, którzy głosili opamiętanie. Nawet nie pomogła Atlantyda – wszystko co zaczęli robić ludzie, doprowadzało Bogów do coraz większego gniewu. Przyszedł czas Rady Bogów i posiedzenie. Jaka była decyzja, to już wiecie. Głosy byłe jednomyślne – usunąć wszystkich z Ziemi, a eksperyment rozpocząć od nowa. Jest też wam wiadome, że ludzie dostali jeszcze jedną szansę i czas tej szansy kończy się w roku 012.

I tutaj interesuje was, czy opowieść o Adamie i Ewie jest faktem, czy mitem? Jest faktem, gdyż Adam i Ewa zostali stworzeni po to, żeby pokazać jak można żyć doskonale, w doskonałych warunkach. I nieprawdą jest, że Adam i Ewa nie opuszczali tego ogrodu. Wręcz przeciwnie, wychodzili poza ten teren. Przychodziły też inne istoty do "ogrodu" . No cóż, ci co przybyli na Ziemię zaczęli wprowadzać do tego dobrego ciasta zakwas. Już wtedy było wiadomo, że decyzją Rady Bogów, rodzaj ludzki będzie podlegał cyklom oczyszczania – doskonalenia.

Istoty ludzke były tworzone z wielkim trudem, dlatego tak bardzo zależy nam na ratowaniu was, gdyż przykro się patrzy, jak ginie dzieło w które włożyło się tyle pracy.

........ Powracam do twojego pytania, czy te postaci, o które pytasz, a wyczytałaś o nich w "Zaginionej księdze Enki" (Zecharii Sitchina ) powróciły kiedykolwiek na Ziemię: Alalu i Anzu?

Pochodzili z planety, której to tak bardzo obawiają się dzisiaj ludzie, z Nibiru. Byli na Ziemi w tym czasie, kiedy to uległa zagładzie ta planeta, która znajdowała się pomiędzy Jowiszem a Marsem. Czyli – urodzili się na Atlantydzie. I oni zadeklarowali chęć pomocy istotom ludzkim, szerząc swoją wiedzę na Ziemi. Na Atlantydzie byli naukowcami, budowali budowle, budowali statki i tam pozostali do końca. Oczywiście, jako ziemscy ludzie, ich czas życia nie był tak długi jak istot, które mieszkały na Nibiru. Kiedy opuścili swe ciała, powrócili na planetę Aszun i tam znajdują się do dnia dzisiejszego. I powiem coś jeszcze, że te istoty powrócą, kiedy Ziemia będzie już oczyszczona i będą dalej brać udzial w tej misji . ... misji, która będzie miała nazwę: Rozwój Istot Ludzkich. Będą uczyć, będą waszymi nauczycielami.

... Chcecie też wiedzieć, skąd się wzięły różne plemiona ludzkie o zróżnicowanym usposobieniu, czy tak było już na Atlantydzie?

Otóż jest coś takiego, że ludzie mają w genach umiłowanie do określonego trybu życia i trudno jest zmienić ich usposobienie. Nawet ich dusza odradza się w społeczeństwach w których genetycznie czują się zespoleni. Tak jest wśród ludzi wędrownych, ludzi gór, czy innych oryginalnych społeczeństwach. Tak było już na tej planecie pomiędzy Jowiszem, a Marsem, tak było na Atlantydzie i tak jest do dzisiaj.

Pyt: Samuelu, skąd się wzięła inteligencja pozaziemska i kim jest nasz Bóg?
S: I tutaj postaram się odpowiedziec tak, aby każdy mógł to zrozumieć.
Otóż – Bogiem Ziemi, albo powiedzmy inaczej, ziemskiej Galaktyki, ziemskiego Słońca. Jest jeden Bóg, bez względu na to jak jest przez różnych ludzi nazywany. A ile jest Galaktyk w całym wszechświecie? Jest ich bardzo dużo i każda Galaktyka ma swojego Boga. Zarządzaniem tej Galaktyki waszej jest Bóg Jahwe. Ale tutaj wyjaśnię. Co pokolenie, to inne myślenie, inne nauki i inne imiona. Czy jedno imię jest zatem lepsze od innego? Nie, nie jest. Bo jest coś takiego, że Bóg, jak i my jego synowie, tak naprawdę to nie potrzebujemy imion. Imiona potrzebne są wam, istotom ludzkim do przyzywania nas, po to, abyście mogli nas lepiej odebrać. Najważniejsza jest w tym energia. Tak naprawdę to my rozpoznajemy się po energii i niepotrzebne są nam imiona. Nawet, gdyś sobie wymyślila imię Boga, to żadnego błędu nie popełnisz. Bóg to jest istota wszechświata i tak naprawdę nie ma dla niego odpowiedniego imienia, którym można by było go nazwać.
To było Słońce, to było światło – bo dawni ludzie myśleli, że Bóg mieszka na Słońcu. Bóg, Bóg moi kochani to jest Energia, najwyższa, najpotężniejsza energia, której nie można do niczego porównać. Jest coś takiego jak rozładowanie, eksplozja tego ogromu energii inteligencji – i tutaj możecie sobie wyobrazić rozsianie jej w pustce kosmicznej.

Natomiast co do Inteligencji pozaziemskiej, to bardzo trudno jest mi to wam wytłumaczyć, gdyż istoty rozumne zamieszkują wszechświat już od miliardow lat, więc lepiej się będzie skoncentrować na miarę czasu ziemskiego, bo pojęcie tak odległego bytu jest jeszcze nie do ogarnięcia waszym ziemskim umysłem. Właśnie, ta inteligencja Boga, czyli Energii Najwyższej, została wszczepiona w każdą istotę rozumną, czy to na Ziemi, czy na innych planetach. Tą energię rozumną otrzymali też inni bogowie, których tworzył Bóg Ojciec – i ci kolejni, drogą łańcuszka, przekazywali następnym pokoleniom bogów i następnym. Każdy po kolei otrzymywał to ziarenko tej energii, pod nazwą "inteligencja". I kiedy padło to na Ziemię, która wcześniej została stworzona i przygotowana do zasiedlenia, tak rozpoczął się proces doskonalenia. Kiedy już były na Ziemi wcześniejsze formy życia, przyszedł czas na człowieka. I jest to tak naprawdę po części niedorzecznością, że powstaliście z małpy. Dlaczego to w tych dzisiejszych waszych czasach, kiedy macie tak dobrze wyposażone laboratoria, ponoć bardzo nowoczesne i bardzo mądrych naukowców – dlaczego drogą eksperymentów nie stworzycie z małpy człowieka??? Małpa dalej pozostaje małpą.

Pyt : Po co bogowie obiecali ludziom, że powrócą na Ziemię?
S: Powrót, inaczej mówiąc, powrót bogów. Tak obiecali i tak uczynią, żeby na Ziemi zapanował idealny ład i harmonia, jaka jest we wszechświecie, na innych planetach, gdzie istotom żyje się dobrze. Istoty z innych wymiarów nie znają słowa "wojna", nie znają słowa "choroba", "umieranie". Jest to dla niech zupełnie obce. Bogowie powracają po to, żeby nauczyć tych co pozostaną nowego życia. Jak żyć prawidłowo, bo to, co jest u was dzisiaj, trudno by nazwać życiem.